Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2016

Woodkid, The Golden Age. Barokowy pop, czyli muzyka burzy i naporu.

Obraz
          Dzieciństwo to okres złotego wieku. Tak jest w każdym razie na płycie The Golden Age francuskiego muzyka, wokalisty, songwritera i reżysera teledysków, ukrywającego się pod pseudonimem Woodkid. Artysta zabiera nas w podróż do tej baśniowej krainy, ale tylko po to, by zaraz ogłosić jej koniec i wyśpiewać następnie trudny proces przejścia od chłopięctwa do wieku dojrzewania oraz męskości. Patetyczny, nagrany z wielkim rozmachem album nosi piętno autobiografii i dlatego wprost kipi od buzujących emocji. Barokowy pop to idealny muzyczny gatunek do wyrażenia i podkreślenia czasu burzy oraz buntu, ale także do pożegnania bezpowrotnie utraconej niewinności i naiwności lat dziecięcych.             Woodkid to właściwie Yoann Lemoine, urodzony w 1983 roku w Lyon we Francji neofolkowy muzyk i reżyser teledysków polskiego pochodzenia. Lemoine zaczynał właśnie jako artysta wizualny, reżyserując klipy d...

John Grant, Pale Green Ghosts. Post break-up synthpop.

Obraz
          Jak dorośli faceci radzą sobie z romantycznym rozczarowaniem? Niektórzy nie gorzej (względnie nie lepiej) niż dorosłe kobiety. Album Pale Green Ghosts amerykańskiego muzyka i wokalisty Johna Granta powstał właśnie jako rezultat silnego miłosnego zawodu, i jest tak intensywny, tak naładowany gniewem, ironią, a nawet zabójczym poczuciem humoru, jak tylko muzyczne dzieło może być. Złamane serca od zarania kultury stanowią najlepsze paliwo dla artystycznych umysłów. Pale Green Ghosts jest nie tylko kolejną muzycznie spełnioną emanacją tej dominującej w sztuce tendencji: ta płyta jest przede wszystkim osobistym do granic możliwości rozrachunkiem udręczonej nałogami i obsesją duszy. Dodajmy do tego, że ta szczera spowiedź odbywa się przy akompaniamencie elektroniki oraz synthpopowych beat’ów,  a do utworów opowiadających o depresji, traumie, lęku i chorobie można z powodzeniem tańczyć, tak jak tańczyło się do klubowej muzyki w latach 80-tych. Tak właś...

Veda Hille, You Do Not Live in This World Alone. Art rock z Kanady.

Obraz
          Kompozycje muzyczne Vedy Hille, Kanadyjki z Vancouver, mają w sobie pewną nieujarzmioną dzikość i ostrość brzmienia, porównywalną chyba tylko do ostrej oraz dzikiej przyrody jej rodzimej Kanady. Alt-rockowy charakter nagrań na albumie You Do Not Live in This World Alone dopełniany jest przez rozliczne folkowe, jazzowe, a nawet popowe inspiracje tej szalenie utalentowanej artystki. Nagrany z profesjonalnym zespołem You Do Not Live in This World Alone niesie ze sobą prawdziwe perły muzycznej wrażliwości, zamknięte w formie rockowych baśni dla dorosłych.           Veda Hille (rocznik 1968) urodziła się i nadal mieszka w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej (zachodni kraniec Kanady). Jej przodkowie przybyli do Kanady z Niemiec, do których artystka często zresztą zagląda. Veda gra na fortepianie od szóstego roku życia, poza tym obsługuje również gitarę tenorową, syntezatory i pogrywa sobie na banjo oraz akor...