Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Clare Maguire, Stranger Things Have Happened. Retro pop o bluesowych korzeniach.

Obraz
          Zapewne mało kto pamięta jeszcze Clare Maguire, angielską wokalistkę, która na przełomie 2010 i 2011 roku stała się nadzieją rodzimej sceny muzycznej. Po nieudanym debiucie artystka powróciła w 2016 roku ze znakomitym drugim albumem Stranger Things Have Happened . Utrzymany w stylu retro pop krążek czerpie pełnymi garściami z bluesowych i soulowych inspiracji Clare. Płyta jest niezwykle osobistym zapisem zmagań piosenkarki z demonami show biznesu, silnym uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, a także kroniką nieudanych związków. Na Stranger Things Have Happened Clare Maguire dała wyraz swojemu prawdziwemu muzycznemu obliczu, w bardzo minimalistyczny oraz kameralny sposób zawierając na tej płycie treść swojej duszy.           Clare Maguire urodziła się w 1988 roku w Solihull, położonym w środkowo-zachodniej Anglii (West Midlands), niedaleko Birmingham. Natura obdarzyła ją niesamowitym, potężnym wok...

Anohni, Hopelessness. Protest elektronika.

Obraz
          Muzyczny protest przeciwko degradacji środowiska, wojnie, inwigilacji, karze śmierci, opresyjnemu patriarchatowi i wreszcie własnemu w tym wszystkim współudziałowi. Tym jest właśnie najnowsza płyta Anohni, znanej wcześnie jako Antony Hegarty. Nikt tak jak Anohni nie potrafi tak pięknie i kojąco śpiewać o najstraszniejszych rzeczach. Hopelessness nie owija w bawełnę i ani trochę nie łagodzi politycznego przekazu. Nowoczesna elektronika na tym albumie niesie tak potężny emocjonalny ładunek, że z niemal masochistyczną rozkoszą identyfikujemy się z podmiotem lirycznym tych pełnych gniewu i sarkazmu tekstów. Trudno nie zarazić się tą wściekłością na całe zło współczesnego świata, nie sposób też nie poczuć beznadziei na myśl o własnej współodpowiedzialności za ten stan.           Anohni urodziła się w 1971 roku w angielskim Chichester (hrabstwo Sussex) jako Antony Hegarty. Jej rodzina dużo podróżowała p...

Woodkid, The Golden Age. Barokowy pop, czyli muzyka burzy i naporu.

Obraz
          Dzieciństwo to okres złotego wieku. Tak jest w każdym razie na płycie The Golden Age francuskiego muzyka, wokalisty, songwritera i reżysera teledysków, ukrywającego się pod pseudonimem Woodkid. Artysta zabiera nas w podróż do tej baśniowej krainy, ale tylko po to, by zaraz ogłosić jej koniec i wyśpiewać następnie trudny proces przejścia od chłopięctwa do wieku dojrzewania oraz męskości. Patetyczny, nagrany z wielkim rozmachem album nosi piętno autobiografii i dlatego wprost kipi od buzujących emocji. Barokowy pop to idealny muzyczny gatunek do wyrażenia i podkreślenia czasu burzy oraz buntu, ale także do pożegnania bezpowrotnie utraconej niewinności i naiwności lat dziecięcych.             Woodkid to właściwie Yoann Lemoine, urodzony w 1983 roku w Lyon we Francji neofolkowy muzyk i reżyser teledysków polskiego pochodzenia. Lemoine zaczynał właśnie jako artysta wizualny, reżyserując klipy d...

John Grant, Pale Green Ghosts. Post break-up synthpop.

Obraz
          Jak dorośli faceci radzą sobie z romantycznym rozczarowaniem? Niektórzy nie gorzej (względnie nie lepiej) niż dorosłe kobiety. Album Pale Green Ghosts amerykańskiego muzyka i wokalisty Johna Granta powstał właśnie jako rezultat silnego miłosnego zawodu, i jest tak intensywny, tak naładowany gniewem, ironią, a nawet zabójczym poczuciem humoru, jak tylko muzyczne dzieło może być. Złamane serca od zarania kultury stanowią najlepsze paliwo dla artystycznych umysłów. Pale Green Ghosts jest nie tylko kolejną muzycznie spełnioną emanacją tej dominującej w sztuce tendencji: ta płyta jest przede wszystkim osobistym do granic możliwości rozrachunkiem udręczonej nałogami i obsesją duszy. Dodajmy do tego, że ta szczera spowiedź odbywa się przy akompaniamencie elektroniki oraz synthpopowych beat’ów,  a do utworów opowiadających o depresji, traumie, lęku i chorobie można z powodzeniem tańczyć, tak jak tańczyło się do klubowej muzyki w latach 80-tych. Tak właś...

Veda Hille, You Do Not Live in This World Alone. Art rock z Kanady.

Obraz
          Kompozycje muzyczne Vedy Hille, Kanadyjki z Vancouver, mają w sobie pewną nieujarzmioną dzikość i ostrość brzmienia, porównywalną chyba tylko do ostrej oraz dzikiej przyrody jej rodzimej Kanady. Alt-rockowy charakter nagrań na albumie You Do Not Live in This World Alone dopełniany jest przez rozliczne folkowe, jazzowe, a nawet popowe inspiracje tej szalenie utalentowanej artystki. Nagrany z profesjonalnym zespołem You Do Not Live in This World Alone niesie ze sobą prawdziwe perły muzycznej wrażliwości, zamknięte w formie rockowych baśni dla dorosłych.           Veda Hille (rocznik 1968) urodziła się i nadal mieszka w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej (zachodni kraniec Kanady). Jej przodkowie przybyli do Kanady z Niemiec, do których artystka często zresztą zagląda. Veda gra na fortepianie od szóstego roku życia, poza tym obsługuje również gitarę tenorową, syntezatory i pogrywa sobie na banjo oraz akor...

Happy Rhodes, Many Worlds Are Born Tonight. Elektroniczna odyseja.

Obraz
          Każdy utwór na tej płycie jest jak osobny, skończony muzycznie wszechświat. Na Many Worlds Are Born Tonight mamy więc 12 równoległych dźwiękowych wymiarów, które znakomicie ze sobą współgrają i wzajemnie  się  uzupełniają. Matką i zarazem przewodnikiem po tej muzycznej odysei jest Happy Rhodes, prawdziwa perła w koronie amerykańskiej sceny niezależnej, do dziś właściwie szerzej nieodkryta. Album Many Worlds Are Born Tonight zabiera nas w inspirowaną science fiction podróż po wszystkich wymiarach elektroniki. Dryfując w tym dźwiękowym kosmosie można nabrać autentycznego przekonania, że jeśli muzyka sfer niebieskich rzeczywiście istnieje, to ta płyta Happy Rhodes musi być jej ziemskim odwzorowaniem.           Happy Rhodes (urodzona w stanie Nowy Jork w 1965 roku jako Kimberley Tyler Rhodes) jest wybitną amerykańską wokalistką, instrumentalistką oraz autorką piosenek, obdarzoną imponującym ...

Hannah Fury, Through the Gash. Niepokojąca melancholia.

Obraz
          Melancholia to słowo wytrych w odbiorze muzyki Hannah Fury. Nastrój, w jaki wprowadzają kompozycje tej utalentowanej i enigmatycznej wokalistki, można śmiało określić mianem słodkiej i zniewalającej dekadencji. Jej twórczość opatrywana bywa etykietkami w rodzaju gothic lub dark cabaret , i rzeczywiście jest w jej muzyce coś gotyckiego oraz coś kabaretowego jednocześnie. Słuchając albumu Through the Gash ma się jednak nieodparte wrażenie, że gdyby w dobie XVIII-wiecznego rokoko tworzono muzykę popularną, to brzmiałaby ona właśnie tak jak piosenki Hannah Fury… Przesycone smutkiem i tęsknotą kompozycje Hannah skłaniają do zadumy nad ulotnością wszelkich porywów serca. A tam gdzie jest zmierzch i dezintegracja, tam również musi pojawić się melancholia. Jeśli jednak tak mroczne uczucia przyjmują tak urzekającą formę jak na albumie Through the Gash , to nie sposób nie uzależnić się od tej muzyki schyłku.        ...

Reba Hasko, Seeds from the Twisted Pear. Alternatywny pop z eksperymentalnym posmakiem.

Obraz
          Słuchanie muzyki Reby Hasko jest niczym żeglowanie w dźwiękowej przestrzeni. A jest to przestrzeń niczym nieograniczona, nieskrępowana żadnymi formalnymi wymogami. Siła eksperymentu czyni z płyty Seeds from the Twisted Pear prawdziwą kopalnię dźwiękowo-harmonijnych pomysłów. Innowacyjność wokalistki nie sprowadza się tylko do sfery muzycznej, ale idzie znacznie dalej, z wielkim rozmachem wkraczając na pole eksperymentów z głosem. To, co Reba robi z własnym wokalem, sposób w jaki go używa, jest niekwestionowanym mistrzostwem w tej dziedzinie. Jej przepiękny, czysty, klasycznie wytrenowany głos bywa czasami tak mocno (i naturalnie) przekształcony, że sam w sobie kreuje nowe muzyczne światy. Trudno wprost uwierzyć, że tak perfekcyjny w swoim brzmieniu wokal może ulec tak daleko posuniętym woltom. Rebie Hasko wystarczy czasem tylko akompaniament samego fortepianu, aby swoim głosem stworzyć oryginalny, gęsty muzycznie klimat. Żeglowanie po muzycznych wod...