Reba Hasko, Seeds from the Twisted Pear. Alternatywny pop z eksperymentalnym posmakiem.
Słuchanie muzyki Reby Hasko jest niczym żeglowanie w
dźwiękowej przestrzeni. A jest to przestrzeń niczym nieograniczona,
nieskrępowana żadnymi formalnymi wymogami. Siła eksperymentu czyni z płyty Seeds from the Twisted Pear prawdziwą
kopalnię dźwiękowo-harmonijnych pomysłów. Innowacyjność wokalistki nie
sprowadza się tylko do sfery muzycznej, ale idzie znacznie dalej, z wielkim
rozmachem wkraczając na pole eksperymentów z głosem. To, co Reba robi z własnym wokalem, sposób w jaki go używa, jest niekwestionowanym mistrzostwem w tej
dziedzinie. Jej przepiękny, czysty, klasycznie wytrenowany głos bywa czasami
tak mocno (i naturalnie) przekształcony, że sam w sobie kreuje nowe muzyczne
światy. Trudno wprost uwierzyć, że tak perfekcyjny w swoim brzmieniu wokal może
ulec tak daleko posuniętym woltom. Rebie Hasko wystarczy czasem tylko
akompaniament samego fortepianu, aby swoim głosem stworzyć oryginalny, gęsty
muzycznie klimat. Żeglowanie po muzycznych wodach Seeds from the Twisted Pear to wprost niewyczerpane źródło
dźwiękowych odkryć. Wystarczy tylko dać się ponieść temu prądowi.
Reba
Hasko jest urodzoną w stanie Nowy Jork wokalistką, pianistką i kompozytorką
jednocześnie. Obecnie tworzy i rezyduje na nowojorskim Brooklynie, ale sporą
część swojego kreatywnego życia spędziła też w San Francisco oraz w Berlinie.
Reba studiowała teatr, operę oraz śpiew w Nowym Jorku. Swoje klasyczne muzyczne
przygotowanie i znakomitą grę na fortepianie szybko połączyła z uwielbieniem
dla elektroniki, popu i muzyki tanecznej. Jej debiutancka płyta Live at Studio 43 z 2001 roku to
właściwie tylko fortepian i przepiękny głos Reby. Na nagranej w Berlinie płycie
Seeds from the Twisted Pear (2006
rok) w pełni doszły do głosu jej szerokie fascynacje współczesną muzyką
popularną, suto zaprawione tendencjami Reby do eksperymentów tak z dźwiękiem,
jak i z wokalem. Jeszcze bardziej eksperymentalna i zaskakująca jest jej
ostatnia dotychczas, trzecia wydana płyta Delicate
Cyclone z 2013 roku, nagrana głównie dzięki funduszom zebranym na
popularnym serwisie crowdfundingowym KickStarter.
Seeds from the Twisted Pear powstała w
latach 2004-2006 w Berlinie i nosi głęboki ślad ówczesnych fascynacji Reby
artystycznym życiem Berlina oraz tamtejszą muzyczną sceną. Każda z 12
umieszczonych na płycie kompozycji to osobny klejnot, opowiadający w krótkiej,
oryginalnej formie zupełnie inną historię. Proste, poetyckie teksty Reby
pomagają stworzyć na płycie prawdziwie melancholijno-nostalgiczną aurę. Tak
jest w przypadku utworów takich jak Kitten,
Gardenia czy Ricci, gdzie jej czysty, ciepły głos idealnie współgra z fortepianem.
Te trzy rozmarzone ballady to swego rodzaju wytchnienie od ostrzejszych,
bardziej drapieżnych kawałków w rodzaju Drifting
to the Veil czy Death by Facelift,
w których Reba w pełni ujawnia swoją pasję do elektroniki oraz muzyki
tanecznej. I wreszcie jest też trzecia strona tego wyjątkowego albumu, czyli
utwory mocno nasycone dźwiękowym eksperymentem (generowanym m.in. przez różne
dziwne przedmioty) oraz nieustannie przepoczwarzającym się wokalem artystki.
Mistrzostwem na tym polu są otwierający płytę, znakomity i jedyny w swoim
rodzaju Here’s How, który nie nudzi
się nawet przy tysięcznym przesłuchaniu, oraz minimalistyczny, ale jakże
klimatyczny i urzekający Dusty, w
którym część dźwięków generują zapalające się kolejno zapałki. Na Seeds from the
Twisted Pear nie ma słabych numerów, a każda kompozycja jest nie tyle nawet
pestką z powykręcanej gruszki (pear), jak głosi tytuł albumu, co prawdziwą
produkcyjno-aranżacyjną perłą (pearl).
Użyteczne linki:
Komentarze
Prześlij komentarz