Michelle Gurevich, First Six Months of Love. Nowa dekadencja.
Każde kolejne zakochanie - poza oczywiście tym pierwszym - przychodzi ze zwiększoną zazwyczaj dawką melancholii. Wiemy już, że ten stan jest przejściowy i że kiedyś musi się skończyć. Dlatego wchodzimy w każdą nową fazę zauroczenia z tą wiedzą o nieuchronnym końcu i ta właśnie świadomość zabarwia nasze emocje delikatnym odcieniem smutku. O realistycznym i melancholijnym odczuwaniu dojrzałych miłości jest właśnie kompozycja First Six Months of Love w wykonaniu kanadyjskiej pieśniarki rosyjskiego pochodzenia Michelle Gurevich. Utwór otwiera wydany we wrześniu 2016 roku jej czwarty studyjny album New Decadence i z miejsca wprowadza nas w bardzo pożądany przez tę płytę nastrój przesiąkniętej melancholią dekadencji. First Six Months of Love to też muzyczna emanacja rosyjskiej duszy i rosyjskiego dziedzictwa wokalistki i zarazem autorki tej piosenki. Michelle Gurevich urzeka na płycie New Decadence wieloma pięknymi balladami utrzymanymi w gatunku slowcore/sadcore, który z kolei jest pochodnym alternatywnego rocka. Ten niezwykle nastrojowy album zaprasza nas do zatopienia się w poczuciu pięknego stanu, o którym od początku wiemy, że prędzej czy później musi się skończyć, zazwyczaj (jak zakłada otwierająca album piosenka) średni okres ważności tego stanu to magicznych sześć pierwszych miesięcy.
Michelle Gurevich urodziła się w Toronto w Kanadzie jako córka imigrantów ze Związku Radzieckiego. Jej ojciec był inżynierem w Leningradzie, a matka baleriną Baletu Kirowa. Gurevich pragnęła początkowo zostać twórczynią filmową, ale po dziesięciu latach pracy w tym zawodzie porzuciła go na rzecz muzyki, odkrywając przy okazji, że napisanie piosenki jest znacznie tańsze i pochłania zdecydowanie mniej czasu niż zrobienie filmu… Artystka występowała początkowo pod pseudonimem Chinawoman, a jej debiutancki studyjny album Party Girl ukazał się w 2007 roku. Od tego czasu Michelle nagrała w sumie sześć płyt, z czego ostatnia (Ecstasy in the Shadow of Ecstasy) ukazała się w maju 2020 roku. Śpiewająca kontraltem wokalistka posiada głos przypominający momentami wokal Tanity Tikaram, a wśród swoich źródeł inspiracji wymienia m.in. młodą Ałłę Pugaczową, Charlesa Aznavoura i Yoko Ono. Poza wokalnymi skojarzeniami z Tanitą Tikaram nie sposób też powstrzymać się od porównań muzyki Gurevich z poetyckim stylem komponowania i ogólnym klimatem twórczości innego kanadyjskiego barda, Leonarda Cohena. Michelle porusza się stylistycznie w obrębie alternatywnego i indie rocka, a także indie popu, często jej twórczości przylepiana jest etykietka slowcore tudzież sadcore, gatunków charakteryzujących się wolniejszym tempem kompozycji, stonowanymi melodiami, minimalistycznymi aranżacjami oraz przesyconymi smutkiem i melancholią tekstami. W 2020 roku Michelle Gurevich przeprowadziła się z Toronto do Kopenhagi, gdzie mieszka wspólnie ze swoją duńską partnerką i ich kilkuletnią córeczką.
First Six Months of Love to prosta, melodyjna i bardzo rytmiczna kompozycja, której monotonny rytm wybija perkusja z towarzyszeniem gitary basowej. Brzmieniowej melancholii i dekadencji przydają piosence wchodzące tuż przed refrenem partie elektrycznej gitary, fortepianu i okazjonalne syntezatory w przerwach między zwrotkami. Utwór przypomina trochę w swojej budowie dźwiękową i tekstową pętlę, ten sam motyw (w obu warstwach: muzycznej i tekstowej) powraca w kółko, niczym kręcąca się w teledysku do piosenki płyta gramofonowa z albumem New Decadence. I takie powracające w kółko jest też przesłanie tej piosenki: niech te sześć pierwszych miesięcy miłości powtarza się w nieskończoność; nie wychodźmy nigdy z tego pięknego stanu wzajemnego oczarowania, spędzajmy ten czas w łóżku z dzbankiem wody na podorędziu i zafundujmy sobie dziką przejażdżkę z serotoniną jako jedynym dostępnym paliwem… Monotonny sposób, w jaki Michelle Gurevich śpiewa o pierwszych miesiącach zakochania, zwiastuje już przeczucie końca tego obezwładniającego uczucia i następujące po nim kłótnie, sesje terapeutyczne i wszechobecną rutynę dnia codziennego, która z wolna wkrada się do związku i niszczy wszelką wyjątkowość oraz spontaniczność nowej miłości. First Six Months of Love jest uniwersalna w swojej prostocie i w swoim melancholijno-dekadenckim pięknie. Gurevich trafnie przyrównuje miłość do wygranej na loterii i niczym mantrę powtarza swoim beznamiętnym głosem refren piosenki, który sprawia wrażenie zaklęcia rzuconego na dopiero co narodzone uczucie - trwaj i powtarzaj się w nieskończoność: Give me the first six months of love / Give me the first six months of love / Before the truth comes spilling out / Before you open your big mouth / One of the finest things in life / Gone on a serotonin ride / God knows I've waited long enough / Give me the first six months / First six months of love.
Użyteczne linki:
https://en.wikipedia.org/wiki/Michelle_Gurevich
https://open.spotify.com/artist/2lP3Fx1aGCbQvH1F6i5Qeg
https://www.youtube.com/c/MichelleGurevichMusic/featured
https://www.facebook.com/themichellegurevich
https://www.instagram.com/michelle_gurevich/
https://twitter.com/new_decadence
Komentarze
Prześlij komentarz